poniedziałek, 15 czerwca 2009

yuppii

Udalo sie :) po przygodach w krainie tysiaca jezior takich jak planowany wypad na wyspy oraz mniej planowany ale takze udany wyskok do Sodankyli na festiwal filmowy w Laponii jestem na ziemi ojczystej. Nie ma to jak w Trokach i byc u siebie :) Kolko zamkniete, zaczynam rysowac kolejne. Dobranoc!

czwartek, 4 czerwca 2009

ruszyc w droge

Siedzę i siedzę, za oknem dzisiaj pada. Dziwnie, bo już się przyzwyczaiłam do tych jasnych nocy tutaj na północy. Marzę o widoku słońca o północy. Ciekawe, dlaczego wielki wyścig sześciu wyruszył właśnie z Helsinek? i ludzie pędzą po Finlandii, autostopem... hm, może w końcu też się skuszę na ten środek lokomocji?
mapy rozłożone, głowa pełna planów i zamieszania. Cała Ja :) no ale, sprawa stała - w poniedziałek jestem w archipelago, gdzie się dołączam do Marie i reszty. Co do tego czasu - jak narazie zagadka, co po tym, także. Aż mi samej ciekawie. Najtrudniej to jest wyjść z domu. I wyruszyć. Ale mocno wierzę, że się uda. Trzymajcie kciuki!

czwartek, 5 marca 2009

dwa pokoje

"In my dream I came to a room where men sat in a large circle around a pot of soup. Each man held a long spoon, which he could drip into the pot. But the spoons were longer than the man's arms, and so they could not bring the soup to their mouths. The men were hungry and cried out in their misery. "This is hell", said my guide. Then he took me to another room, similar to the first. Once again men sat in a large circle around a pot of soup, and once again each man's spoon was so long that he could not bring it to his month. But in this room the men were not hungry, because they were feeding each other. "This", said my guide, "is heaven".
- Variuosly attributed

środa, 18 lutego 2009

prawie poranek

dobranoc
labos nakties
good night
natën e mirë
晚安
laku noć
bonne nuit
καληνύχτα
hyvää yötä
शुभ रात्रि
selamat malam
buona notte
おやすみなさい
안녕히 주무세요
спокійної ночі ...








poniedziałek, 9 lutego 2009

marzenia małego lenia II

O, słyszę głos zabłądzonego ptaka zza okna... mmmm.... poleżałabym teraz sobie na zielonej trawce, lekko otulona ciepłem słoneczka, patrząc wysoko w chmury, beztrosko słuchając ciszy... i czując w powietrzu tą lekkość, świerzość wczesnego lata... Kto ze mną? :)


środa, 4 lutego 2009

pobudka?

Jest nadzieja na powolną pobudkę z zimowego snu :) Dzień mrozny, ale śliczny. Lekko ciepłe promienie nieśmiałego ale tym samym odważnego i upartego słońca są niczym lekarstwo dla duszy.
I dzień staje się dłuższy. Przebłyski wiosny w zimowym śniegu? Dziękuję za cztery pory roku.

wtorek, 27 stycznia 2009

Sprawiedliwość

Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka
gdyby wszyscy byli silni jak konie
gdyby wszyscy byli jednakowo bezbronni w miłości
gdyby każdy miał to samo
nikt nikomu nie byłby potrzebny

Dziękuję Ci że sprawiedliwość Twoja jest nierównością
to co mam i to czego nie mam
nawet to czego nie mam komu dać
zawsze jest komuś potrzebne
jest noc żeby był dzień
ciemno żeby świeciła gwiazda
jest ostatnie spotkanie i rozłąka pierwsza
modlimy się bo inni się nie modlą
wierzymy bo inni nie wierzą
umieramy za tych co nie chcą umierać
kochamy bo innym serce wychłodło
list przybliża bo inny oddala
nierówni potrzebują siebie
im najłatwiej zrozumieć że każdy jest dla wszystkich
i odczytywać całość

Jan Twardowski


niedziela, 18 stycznia 2009

Żeby

Z tego samego radia co etno leciało usłyszałam jeszcze takie oto słowa. Dzielę się i pytam: jakie Twe wybrane słowo ma korzenie?


Żeby z okruchów ułożyć świat
co ma koniec i początek;
Żeby w chaosie znalezć ład
i uspokoić serce drżące
żeby cel miała każda droga,
człowiek wymyślił sobie boga.

Żeby pomnażać ludzki ród,
i mieć do tego wyższy pretekst
żeby nie popęd tylko cud
łaczyl mężczyznę i kobietę
żeby się dużo wznioslej żyło
czlowiek wymyslił sobie miłość

żeby rozkładać w jakis rytm ksztalty kolory dzwięki słowa
żeby nie każda myśl i czyn
dały sie mądrze motywować
żeby móc robić rzeczy glupie
czlowiek wymyslil sobie sztuke

żeby usprawiedliwić zło
i prawo innych niewolenia
żeby pewności tlumić moc
że w sumie nic wartości nie ma
żeby oznaczyć wszystko ceną
czlowiek wymysli sobie pieniadz

zeby natury poznac twarz
i w swoje rysy ja zamieniac
żeby przed lustrem mocno stac
i nadac sobie sens istnienia
tak z koniecznosci jak z potrzeby
czlowiek wymysli slowo: ŻEBY.

tekst: Sławomir Wolski
muzyka: Mariusz Lubomski

okno na pulpicie oto tu :)

radio w przenośnym telewizorze, czyli maila część druga

Powierzchnię powietrzną nad miastem Helsinki, dzielnicą Pasila, przekreślają małe płatki śniegu. Hm... to też zagadka, śnieg zapewne nie musi mieć ratyfikowanych żadnych umów międzynarodowych czy porozumień innych ani też niestety nie jest objęty przez prawo międzynarodowe/narodowe ochroną szczególną. A może by pomogło. Zwarzając, ile szkody lub radości przynosi dla określonych grup społecznych. Ale pewnie jeszcze nikt nie wpadł nad taki genialny pomysł regulowania klimatu, co jeszcze lepiej. Kolejny powód tylko do innej wojny byłby. A śnieg to dopiero sprzymierzeniec czy wróg, aż w 3 postaciach, jedna z nich - to ta niezbędna do życia. Nom... ciekawe...

Od rozważań o białych samotnych płatkach w powietrzu przechodzę do Pana Solowa. Ten gościu to pewnie nudził się bardzo w wieczory zimowe, że te swoje teorie wzrostu gospodarczego namyślał. A to uwzględniając postęp techniczny, a to bez niego, a to ze wzrostem ludności. I co? I niby te linie na kartce usytuowane między określonymi współrzędnymi mają mądrych odpowiedzi udzielić. Z mojej perspektywy, tylko mogą służyć zbudowaniu kolejnych pytań. No a te skolei - do innych poszukiwań, a już na tym odcinku może coś i wynajdzie się. Może. Podobno szukać warto.

Globalizacja na moim biurku: na talerzyku garstka czekoladek belgijskich od sąsiadki z Belgii, w kubku zielona herbata, fair trade jak opakowanie twierdzi. Nie brak chińskich długopisów czy innych wynalazków. Parę książek z Poski, myśli uniwersalne. Hm, czyżbym niczego z wileńszczyzny nie miała??? Rozglądam się dokoła. To tak jak z P. Eiflem, co dzieła swego nie chciał oglądać.

Zakończenie niech będzie początkiem. Etno tym razem w najgorszym radiu leci . Wszyscy wiemy, o jakim mowa :-P W bęby ktoś uderza,i do tańca zupełnie nie namawia.

środa, 14 stycznia 2009

Dzis niebo prawie niebieskie bylo. To juz tak jakby i slonecznie ...