Jest nadzieja na powolną pobudkę z zimowego snu :) Dzień mrozny, ale śliczny. Lekko ciepłe promienie nieśmiałego ale tym samym odważnego i upartego słońca są niczym lekarstwo dla duszy.
I dzień staje się dłuższy. Przebłyski wiosny w zimowym śniegu? Dziękuję za cztery pory roku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz