Powierzchnię powietrzną nad miastem Helsinki, dzielnicą Pasila, przekreślają małe płatki śniegu. Hm... to też zagadka, śnieg zapewne nie musi mieć ratyfikowanych żadnych umów międzynarodowych czy porozumień innych ani też niestety nie jest objęty przez prawo międzynarodowe/narodowe ochroną szczególną. A może by pomogło. Zwarzając, ile szkody lub radości przynosi dla określonych grup społecznych. Ale pewnie jeszcze nikt nie wpadł nad taki genialny pomysł regulowania klimatu, co jeszcze lepiej. Kolejny powód tylko do innej wojny byłby. A śnieg to dopiero sprzymierzeniec czy wróg, aż w 3 postaciach, jedna z nich - to ta niezbędna do życia. Nom... ciekawe...
Od rozważań o białych samotnych płatkach w powietrzu przechodzę do Pana Solowa. Ten gościu to pewnie nudził się bardzo w wieczory zimowe, że te swoje teorie wzrostu gospodarczego namyślał. A to uwzględniając postęp techniczny, a to bez niego, a to ze wzrostem ludności. I co? I niby te linie na kartce usytuowane między określonymi współrzędnymi mają mądrych odpowiedzi udzielić. Z mojej perspektywy, tylko mogą służyć zbudowaniu kolejnych pytań. No a te skolei - do innych poszukiwań, a już na tym odcinku może coś i wynajdzie się. Może. Podobno szukać warto.
Globalizacja na moim biurku: na talerzyku garstka czekoladek belgijskich od sąsiadki z Belgii, w kubku zielona herbata, fair trade jak opakowanie twierdzi. Nie brak chińskich długopisów czy innych wynalazków. Parę książek z Poski, myśli uniwersalne. Hm, czyżbym niczego z wileńszczyzny nie miała??? Rozglądam się dokoła. To tak jak z P. Eiflem, co dzieła swego nie chciał oglądać.
Zakończenie niech będzie początkiem. Etno tym razem w najgorszym radiu leci . Wszyscy wiemy, o jakim mowa :-P W bęby ktoś uderza,i do tańca zupełnie nie namawia.
Od rozważań o białych samotnych płatkach w powietrzu przechodzę do Pana Solowa. Ten gościu to pewnie nudził się bardzo w wieczory zimowe, że te swoje teorie wzrostu gospodarczego namyślał. A to uwzględniając postęp techniczny, a to bez niego, a to ze wzrostem ludności. I co? I niby te linie na kartce usytuowane między określonymi współrzędnymi mają mądrych odpowiedzi udzielić. Z mojej perspektywy, tylko mogą służyć zbudowaniu kolejnych pytań. No a te skolei - do innych poszukiwań, a już na tym odcinku może coś i wynajdzie się. Może. Podobno szukać warto.
Globalizacja na moim biurku: na talerzyku garstka czekoladek belgijskich od sąsiadki z Belgii, w kubku zielona herbata, fair trade jak opakowanie twierdzi. Nie brak chińskich długopisów czy innych wynalazków. Parę książek z Poski, myśli uniwersalne. Hm, czyżbym niczego z wileńszczyzny nie miała??? Rozglądam się dokoła. To tak jak z P. Eiflem, co dzieła swego nie chciał oglądać.
Zakończenie niech będzie początkiem. Etno tym razem w najgorszym radiu leci . Wszyscy wiemy, o jakim mowa :-P W bęby ktoś uderza,i do tańca zupełnie nie namawia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz