O, słyszę głos zabłądzonego ptaka zza okna... mmmm.... poleżałabym teraz sobie na zielonej trawce, lekko otulona ciepłem słoneczka, patrząc wysoko w chmury, beztrosko słuchając ciszy... i czując w powietrzu tą lekkość, świerzość wczesnego lata... Kto ze mną? :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
cala ty:))) :***
"Moje miejsce jest na łące,
horyzonty widzę z niej,
słyszę trawy falujące,
ich co roku inny śpiew..."
:)
Prześlij komentarz